
„Cały jestem z tego milczenia”, przedstawia się na początku autobiograficznej powieści Dom z dwiema wieżami (2018) autor Maciej Zaremba Bielawski. Czytanie tej książki to stopniowe wypełnianie owego milczenia. Krok po kroku odsłania się przed czytelnikiem szeroka i spójna panorama dziejów rodziny pisarza, a także zarysowują się rozdziały z trudnej historii Polski XX wieku. Po raz kolejny jesteśmy więc zmuszeni przetrawić tę historię, podczas gdy najłatwiej ją wyprzeć albo zignorować. Czytamy m.in. o położeniu polskich Żydów w przedwojennej Galicji; o Romanie Dmowskim, głównym ideologu polskiego nacjonalizmu, który łączył Polaków, nastawiając ich przeciw mniejszościom narodowym; o zdradach naszych rodaków i ich kolaboracji z Niemcami; o Marcu ‘68, kiedy wielu polskich Żydów musiało opuścić swój kraj. Ale Dom z dwiema wieżami to nie sucha, faktograficzna opowieść. Książka powstała raczej z wewnętrznej potrzeby, by odkryć własną przeszłość, zrozumieć ją i zapisać. Z potrzeby przerwania milczenia.