Ostatnio nie czytam zbyt wiele. Robię to jednak świadomie, skupiam się teraz na pisaniu wierszy, co wymaga dużej uwagi, koncentracji na tym, co dzieje się wokół. A dzieje się tak dużo! Budzi się wiosna, otoczenie nabiera kolorów i wypełnia się ptasim śpiewem. Wykonując codzienne obowiązki, nie mogę nadziwić się pięknu, jakie rodzi się na moich oczach. Wczesna wiosna tak mnie intryguje i karmi moją poezję, że nie umiem znaleźć czasu na „szeroką” prozę.
Istnieje jednak książeczka, która towarzyszy mi w tym twórczym okresie, a mianowicie Listy do młodego poety Rainera Marii Rilkego (1875 – 1926). Jest to zbiór dziesięciu listów, które napisał Rilke do młodszego od siebie przyjaciela Franza Xavera Kappusa, zmagającego się z wyborem pomiędzy karierą wojskową a literacką. Są to cenne listy, które polecam każdemu poecie, szczególnie młodym. W korespondencji Rilke pokazuje, na czym polega i czego wymaga – według Niego – tworzenie poezji. Czytam te listy niczym mantrę.
Przede wszystkim Poeta podkreśla wagę samotności. Radzi młodemu Kappusowi, aby „wniknął w siebie i badał głębie, z którego wypływa Jego życie”; aby „samotność poszerzyła swe granice i stała się jasnym mieszkaniem, które omija z daleka hałas czyniony przez innych”; aby „rozstrzygał odpowiedzi na pytania tylko w ciszy, w oparciu o najgłębsze swoje uczucia”.
Innym ważnym czynnikiem tworzenia jest według Rilkego cierpliwość. W jednym z listów pisze: „cierpliwość jest wszystkim!”. Poniżej przywołuję dłuższy cytat o cierpliwości (z reguły nie lubię umieszczać długich cytatów, ale jeśli są wartościowe, wolę też ich nie skracać czy parafrazować). Tak pisze Rilke do młodego Franza Xavera Kappusa w liście z 23 kwietnia 1903 z Włoch:
„Niech Pan pozwoli, by Pańskie sądy rozwijały się we własny sposób, spokojnie i bez zakłóceń, a ten ich rozwój, jak wszelki postęp, może następować tylko od środka, czerpiąc z wewnętrznych głębi, i nie można go nijak ponaglić ani przyspieszyć. Wszystko zasadza się na cierpliwym dorastaniu, a potem – rodzeniu. Dać możliwość doskonalenia się każdemu wrażeniu i każdemu ziarnu uczucia całkowicie w środku, w ciemności, w tym, co niewypowiedziane, w nieświadomym, w sferze, której nie sięga nasze rozumienie, i oczekiwać z głęboką pokorą i cierpliwością godziny nadejścia nowej jasności: wyłącznie to jest życie dla sztuki, na równi w rozumieniu i tworzeniu. Czas nie jest wtedy żadną miarą, rok nic tu nie znaczy, dziesięć lat jest niczym – być artystą znaczy: nie rachować, nie liczyć, wzrastać jak drzewo, które nie ponagla swoich soków i stoi ufnie wśród wiosennych burz, bez obawy, że mogłoby nie nadejść lato. Przyjdzie przecież. Ale przychodzi tylko do cierpliwych, którzy istnieją tak, jakby mieli przed sobą wieczność, tak spokojnie i otwarcie. Uczę się tego co dzień, uczę się wśród bólów, którym jestem wdzięczny: cierpliwość jest wszystkim!”
Listy do młodego poety pozwalają też przypomnieć sobie, na czym polega sztuka korespondencji. Listy te są długie (w porównaniu do wiadomości, które przekazujemy sobie dzisiaj), głębokie i bardzo przemyślane. Rilke nie odpowiadał od razu na wiadomości od młodego Kappusa. Wyczekiwał odpowiedniego momentu, a każda jego odpowiedź jest obszerna i wyczerpująca.