Więzi
Ostatnio
nie po drodze mi z majem.
Ochłodził się. Jest kapryśny, nieczuły,
jakby bliżej mu było do zimy.
W tym roku
nie pozwolił pachnieć bzom!
Odkryłam za to czerwiec.
Otula mnie
dojrzała zieleń i słodkie ciepło,
a widok łąkowych maków i dzikich róż
podnosi na duchu,
jak dawniej zapach bzów.
Z każdym miesiącem
kształtuje się
jedyna w swoim rodzaju,
złożona
i wciąż podlegająca zaskakującym zmianom
więź.
Gdynia, czerwiec 2025