List do towarzyszki podróży
Wakacje w kurorcie
już tylko wspomnieniem.
Obrazy: pnącza różowej bugenwilli,
blade agawy,
spacerujące wzdłuż brzegu wielbłądy,
błękitna rafa – piękna i straszna jak dusza,
zachodzące za górami słońce…
odchodzą stopniowo do głębin pamięci.
Ale lekcja, której mi w Egipcie bezwiednie udzieliłaś,
to co innego – odciśnie piętno.
Przypadkowa towarzyszko podróży,
wiedz, że z chwilą gdy opuszcza mnie spokój,
jakiego wciąż szukam w sobie,
zaraz przywołuję w pamięci twoją łagodność.
Dziękuję, że pokazałaś mi w te dni,
że lepiej płynąć ufnie z nurtem,
niż gorączkowo i w strachu pod prąd.
Gdynia, grudzień 2023