Drugi dzień świąt
Drugi dzień świąt,
ciemno, mglisto, dżdżysto.
Piję kawę w restauracji
(otwartej, na szczęście!) i Pan
pije sam w tej restauracji.
Światełka wokół
i spokojna cicha aura
przypominają nam, że to jednak
okoliczności niezwykłe;
chyba, i ja i Pan, powinniśmy
być teraz gdzie indziej…
Powiem więc: przyszłam tu
z pytaniem, dlaczego
o tej porze roku
tak chętnie się ulatniam.
A Pan, co tu robi,
w niemym towarzystwie kieliszka,
pośród tak żywo migoczących światełek?
Sopot, grudzień 2022