Chcieć spojrzeć

Chcieć spojrzeć

Dzisiaj kawiarnia
bez zgiełku, gwaru, słów
dla dusz osobnych, skupionych,
zatopionych w swoim świecie,
dla których sposobem na kontakt z otoczeniem,
jeśli w ogóle potrzebnym,
jest sporadyczne rzucenie spojrzenia
dalekiego, nieobecnego, znad
nadającego twarzy blasku ekranu;
spojrzenia, na szczęście,
nie do końca od niechcenia.

Gdynia, styczeń 2023

Wstrzymajmy się z oceną

Wstrzymajmy się z oceną

Kiedyś,
a taką łatwością,
wypowiadałam wobec ciebie słowa krytyki.

Dziś,
kiedy znajduję się dokładnie w twojej sytuacji,
ocena ta grzecznie cichnie.

Tylko to ciągłe pobrzmiewanie
moich dawnych krzywdzących słów
nie chce dać mi spokoju.

Gdynia, grudzień 2022

Drugi dzień świąt

Drugi dzień świąt

Drugi dzień świąt,
ciemno, mglisto, dżdżysto.

Piję kawę w restauracji
(otwartej, na szczęście!) i Pan
pije sam w tej restauracji.

Światełka wokół
i spokojna cicha aura
przypominają nam, że to jednak
okoliczności niezwykłe;
chyba, i ja i Pan, powinniśmy
być teraz gdzie indziej…

Powiem więc: przyszłam tu
z pytaniem, dlaczego
o tej porze roku
tak chętnie się ulatniam.

A Pan, co tu robi,
w niemym towarzystwie kieliszka,
pośród tak żywo migoczących światełek?

Sopot, grudzień 2022

Zachowajmy pozory

Zachowajmy pozory

Ktoś wchodzi
do mojego domu,
mówi: „jaki tu porządek”.
Myśli przy tym: „na wskroś porządnicka”.

Nie wie jednak, jak daleki to osąd
od istoty rzeczy:
we mnie, w środku, uporczywe
zamieszanie, mętlik, popłoch,
które, gdyby nie natręctwo przywracania ładu,
rozlałyby się i na dom.

Pozory –
jak istotne czasem
dla zachowania równowagi.

Gdynia, grudzień 2022

***

***

Lubię o poranku
uchylić na moment okno,
by raźny powiew świeżego wiatru
przemówił do kołder, puchu,
by uniósł lekko lnianą firankę,
i mnie – na duchu.

Gdynia, grudzień 2022

***

***

Chwila
ciszy i spokoju –

kiedy wszelkie zjawiska
zewnętrzne i wewnętrzne
istnieją przez moment w harmonii;

kiedy przez krótki czas
nic mnie nie uwiera,
nie rozprasza, nie zaczepia;

kiedy zanurzam się głęboko
w siebie i staję się
własnym oddechem,
krążeniem, biciem serca,
myślą;

kiedy szum grzejnika
jest jak muzyka;
kiedy filiżanka lżejsza o łyk
dźwięcznie dotyka spodka;

i kiedy na kartce
pojawiają się stopniowo
słowa –

wtedy czuję, że jestem,
i to nazywam szczęściem.

Gdynia, listopad 2022

List do sąsiadki z naprzeciwka

List do sąsiadki z naprzeciwka

Nasze szyby duże, lśniące,
jak lustra,
kuchnie jasne, czyste,
każda z nas ma wyspę.

Co rano,
w te ciemne listopadowe dni,
stajemy obie w gotowości
pod białymi ledami.

Gdy moja i twoja córeczka już w szkole,
krzątamy się.
Czasem udaje się nam spotkać
oko w oko.

Widzę, postawiłaś na blacie
duży niebieski globus.
To z myślą o córeczce?

Ja też postaram się
podarować dziś mojej Oliwce
przynajmniej jedno okno na świat.

Gdynia, listopad 2022

poniedziałek rano, 8:20

poniedziałek rano, 8:20

cisza

Oliwka w szkole
Piotr w pracy

chwila dla siebie
na dwa słowa

co napisać?
myślę

włączam ekspres

dolewam wody
dosypuję ziaren
stawiam filiżankę

maszyna miele
paruje
kawa leci ciemną strużką

kapka mleka
biała kartka
długopis

ulubione miejsce
pozycja

kwadrans na wiersz

i oto co jest

Gdynia, październik 2022

Nowoczesne spotkanie

Nowoczesne spotkanie

Mieszkamy tuż obok siebie,
a tak dawno nie rozmawiałyśmy.
Wiadomo: mało czasu, każda w biegu…

W końcu
obowiązkowy przegląd twojego auta
dał nam w gratisie czas: trzy godziny
do dowolnego wykorzystania.

Z trudem się do tego bonu dostosowałam.
Ale pojechałam do serwisu, do ciebie,
według wskazówek z smsa:

jestem w volvo.
Mijasz bmw,
potem stację benzynową,
i na następnym zjeździe w lewo.

Tam byłaś, Mamo,
stałaś pod błyszczącym od słońca logo,
nowocześnie ubrana, w okularach,
wyglądałaś tak młodo.

Gdynia, październik 2022

Z czasem

Z czasem

Napisałam dziś wiersz.
Kolejny, jeden z wielu.
Powstał między praniem,
a myciem naczyń;
między smsem,
a wiadomością na WhatsAppie;
nieco w pośpiechu,
z listą obowiązków w tle.
Dziś wydaje się niespecjalny,
ale jestem o niego spokojna.
Wiem, że z czasem
nabierze wartości.

Gdynia, październik 2022