Przepis na wiersz
Kilogram przeczytanych zdań –
obrać z pustych fraz.
Kosz obserwacji –
wydobyć najciekawsze spostrzeżenia.
Garść przemyśleń –
wyłuskać myśli swojego autorstwa.
Litr emocji –
odsączyć oswojone od nagłych.
Gałązki wersów własnych –
oddzielić świeże od suchych.
Następnie odstawić swoje słowa,
choćby sprawiały wrażenie gotowych,
na czas nieokreślony.
Cierpliwie czekać na efekt
trudny do uchwycenia,
na zawsze wymykający się spod pióra.
Beskidy, lipiec 2025