W Redzie

W Redzie

Wczoraj
po ponad dwudziestu latach
ponownie usiadłam w tej kuchni
na tym krześle.

Jak dawniej
snułyśmy wizje przyszłości,
mimo że obie już wiemy:
czasu lepiej nie pospieszać.

Gdy na chwilę wyszłaś,
ogarnęły mnie cisza i spokój –
zawsze tu były.

Słyszałam tylko szuranie kapci twojego taty.
Niewiele się zmienił…
Może nieco się wycofał,
bo osłabły mu słuch i wzrok.

I znowu…
z apetytem nastolatki jadłam tu kanapkę
o smaku tych, które szykował nad ranem
przed naszym wyjściem do szkoły.

Gdynia, sierpień 2024

Opublikowane przez Martyna

Witam! Dziękuję, że odwiedzasz mój blog. Nazywam się Martyna Sarnowska. Urodziłam się w 1985 roku w Gdyni. Przez sześć lat studiowałam historię sztuki i edukację artystyczną we Francji, w Anglii i USA. Jednak dopiero podczas ostatniego roku studiów odkryłam zamiłowanie do literatury pięknej, poezji i do pisania. W wieku dwudziestu pięciu lat zdałam sobie sprawę, że literatura piękna to najbliższa mi forma sztuki i ekspresji. Od tego momentu znaczną część mojego życia wypełniają książki i tomiki oraz pisanie wierszy, esejów, dzienników… Niedawno spełniłam swoje marzenie, zakładając klub książki, którego prowadzenie pozwala rozmawiać o literaturze z innymi. W sposób naturalny przyszedł też czas na blog – otwarcie szuflady, w której zdążyłam nazbierać wiele cennych słów. Po co je tam ukrywać? Niech wyjdą na światło dzienne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *